Since 2007 there has been a massive shift of individuals shopping for items and providers on the internet and this is good news for people who have an dwelling on-line business. Governments and companies that take financial institution money are obligated to be sure that displaced individuals receive help securing a brand new place to stay and new employment. They are also required to keep away from, or at the least reduce,” the discharge of pollution.
When the warehouse opened its doorways in 2012, there were about 37,000 unemployed folks residing within a 30-minute drive; in close by Richmond, greater than a quarter of residents have been residing in poverty. The warehouse solely offered positions for a fraction of the native jobless: It currently has round 3,000 full-time employees. But it also enlists a whole lot, probably 1000’s, of temporary staff to fill orders through the holiday procuring frenzy, identified in Amazon parlance as peak.” Since full-timers and temps perform the identical duties, the only technique to inform them aside is their badges. Full-time employees wear blue. Temps wear white.
Mirki, jestem na wypowiedzeniu (do końca roku) i dostałem wczoraj takiego maila od prezesa. Podobno to dlatego, że jedna z osób w zarządzie stwierdziła, że my tu pewnie nic nie robimy i się obijamy. Nikt prócz nas, testerów, nie musi raportować swojej pracy. Teraz pytanie czy mogę to spokojnie olać, nie narażając się na dyscyplinarkę? I czy nie jest to swego rodzaju mobbing, skoro tylko dla nas są takie wymagania? Dział testów tutaj tak naprawdę leży, nie dostajemy żadnych wymagań, 90% rzeczy musimy zrobić sami i to zazwyczaj na dzień przed deadline’m (co z tego, że my musimy czekać na sprzęt i soft do testów i dostajemy go na ostatnią chwilę), a potem nie mamy czasu dobrze czegokolwiek sprawdzić i oczywiście potem jest nasza wina, bo nie przetestowane.
Poza naprawdę dobrym klimatem fabularnie serial właściwie prawie od początku staje się taką operą mydlaną, gdzie każdy z każdym ma jakieś tam sprawy do załatwienia i kogoś do zaliczenia. Ku jezioru, jest też serialem pełnym scen trochę krindżowych, szczególnie kiedy do akcji wchodzi napalona nastolatka na (może tutaj trochę to specjalnie wyolbrzymiam) niepełnosprawnego umysłowo chłopaka. Ogólnie serial bardzo mocno stawia na relacje w grupie bohaterów, które są po prostu zawiłe i bardzo często trochę dziwne.
I bardzo dobrze jest widzieć podwójne standardy u nas, na zachodzie, ale zachowajmy perspektywę – mamy demokrację, pluralizm (wiele partii i poglądów to coś normalnego), inwigilacja obywateli jest zakrojona na wiele mniejszą skalę, możemy całkiem swobodnie podróżować – a no i pisać głupoty na wykopie. I mieć dostęp do większości internetu, a nie tylko tego dla Chińczyków.